Jak oszczędzać pieniądze gdy dopiero zaczynasz ?
“Jak zacząć oszczędzać pieniądze” – to pytanie dostaję minimum raz dziennie w wiadomościach na Instagramie . Bo niby takie proste, a jednak trudne to oszczędzanie pieniędzy. Trochę jak z dietą, niby wszyscy wiemy o co chodzi i co robić, ale jednak niewielu się udało.
Zacznijmy jednak od początku. Nie nie, żadnego zaciskania pasa, choć wiem, że to pewnie pierwsza myśl, która przychodzi Ci do głowy. Nie wiem jak Tobie, ale mnie od za ciasnych pasków robi się duszno, a przy wyjątkowo pysznym obiedzie wolę odpiąć guzik- niż się umartwiać. Taki jest też mój sposób na oszczędzanie pieniędzy.
Specjalnie pogrubiłam ten fragment o “wyjątkowo pysznym obiedzie”. Wiesz, jeśli każdego dnia luzowałabym guzik, dla byle schabowego, czy hamburgera w mcDonaldzie, to po pierwsze – musiałabym zmieniać rozmiar spodni co miesiąc. Po drugie i chyba ważniejsze – straciłabym poczucie co tak naprawdę jest dla mnie warte pofolgowania sobie.
Te wszystkie przytłaczające problemy…
Chcę Cię już na początku uświadomić, że na pewno będziesz mieć gorsze dni. Przyjdą takie momenty, kiedy człowiek łapie doła i ma ochotę odpuścić. Będzie też tak, że poczujesz się najbardziej samotna na świecie z tym całym ogarnianiem finansów. Będziesz na bezludnej wyspie ze swoimi przytłaczającymi jak głaz problemami.
Na pewno spotkasz się też z brakiem zrozumienia wśród najbliższych. Choć nie powinno tak być, ale jestem pewna, że nie raz poczujesz wstyd, że “musisz to robić“.
Skąd to wiem? Bo też tam byłam. Ba! Ciągle jestem.
Też mam dni kiedy mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać na wakacje za kasę z karty kredytowej. I wrócić do życia pod hasłem “jakoś to będzie”.
Ale najczęściej poprzestaje na przeglądaniu ofert biur podróży. Mamy z mężem też hobby- układamy puzzle z widokami z miejsc, do których planujemy pojechać. To takie nasze Vision Board, które dodają sił w trudnych chwilach.
Nie rzucam wszystkiego, bo raz – idąc moją oszczędną drogą już tych kryzysów przeszłam kilkaset. Dwa bo wiem, że nie jestem z tym sama.
Po to stworzyłam społeczność Mojenawierzchu, która liczy już kilkadziesiąt tysięcy dziewczyn takich jak ja i Ty. Żadna kobieta w swojej podróży do lepszego życia i stabilności finansowej, nigdy nie powinna czuć się sama.
Po co zaczynać oszczędzać pieniądze?
Koniecznie zacznij od ustalenia swojego DLACZEGO. To takie coś, co doda Ci sił wtedy gdy nie wszystko będzie szło jak zaplanowałaś. Dobry powód to pierwszy, milowy krok na drodze do skutecznego oszczędzania pieniędzy.
To co najczęściej motywuje kobiety do oszczędzania pieniędzy to jeden z tych pięciu powodów:
- chęć uporządkowania lub zmiany w życiu
- zmęczenie życiem od wypłaty do wypłaty
- zdobycie funduszy na marzenia – wakacje, dom, remont
- chęć bycia mamą na pełen etat, dłuższe zostanie z dzieckiem w domu
- wzrost cen i galopująca inflacja
U mnie nastąpił miks pierwszych czterech powodów. Napisz mi koniecznie w komentarzu, co Ciebie zmotywowało. To będzie się liczyło jako zapisane DLACZEGO, a marzenia zapisane zdecydowanie łatwiej zrealizować.
Gdzie są wszystkie moje pieniądze?
Też się zastanawiasz gdzie one się szwendają? I dobrze, to krok numer dwa – ustal swoją obecną sytuację finansową. Zanim zaczniemy oszczędzać pieniądze, to warto by było wiedzieć gdzie one się rozpływają. Weź kartkę, długopis i wypisz wszystkie finansowe zobowiązania, które płacisz co miesiąc. Wszystkie kredyty i długi po rodzinie. Spisz też obecne oszczędności.
Nie przejmuj się, że to może wyglądać trochę strasznie. Najlepszą metodą pokonania strachu jest działanie. To są fakty, ignorowanie ich nic nie zmieni. Spojrzenie prawdzie w oczy bywa jak zimny prysznic, ale nic tak przecież nie motywuje do działania jak lodowata woda o poranku. Codziennie z rana taki biorę, więc wiem co mówię. 🙂
Jak oszczędzać pieniądze jak nie mam z czego?
To ustalenie obecnej sytuacji finansowej najczęściej kończy się takimi wnioskami. I wtedy wjeżdżam ja cała na biało z magicznym rozwiązaniem – BUDŻET MINIMUM.
Ten termin wymyśliłam kilka lat temu i tak już został. Kiedy podejmowałam decyzję- wracać na dobrze płatny etat kierownika regionalnego w odzieżówce, czy zostać w domu z synem, a oszczędności zainwestować w biznes – BUDŻET MINIMUM był moim drogowskazem i kołem ratunkowym.
Zresztą jest do teraz. Zawsze, gdy podejmujemy z mężem jakąś finansową decyzję, to te ustalenia sprzed kilku lat nadal są fundamentami naszej finansowej stabilności. Tak jak fundamenty wylewasz raz tak i budżet minimum wystarczy zrobić raz, ale porządnie. Wszystkie dodatkowe zmiany w budżecie miesięcznym to jak dekorowanie domu.
Ale żaden dom bez fundamentów nie będzie trwały.
Co to takiego i jak się do niego zabrać znajdziesz w osobnym wpisie “Budżet – przewodnik dla początkujących“.
Możesz też sobie darować czytanie i przejść do działania. Wszystko co musisz wiedzieć znajdziesz w Minikursie Ogarnij swoje finanse. Proste instrukcje krok po kroku jak to wszystko policzyć, nawet jak nie kochasz się z tabelkami. Dwa pliki Excel -Kalkulator i mój autorski arkusz budżetu do samodzielnej pracy, z dokładnym objaśnieniem dla totalnie początkujących. Sprawdź sama!
Jeśli wolisz oglądać niż czytać sprawdź koniecznie to wideo. Jest to zapis szkolenia live, które regularnie prowadzę na Instagramie.
Zaczynamy oszczędzać pieniądze – krok trzeci.
Budżet minimum pozwoli Ci oddzielić “wyjątkowo pyszne obiady” od tych przeciętnych. Chwila refleksji nad tym co jest naprawdę ważne i niezbędne w naszym życiu, a co to tylko minutowe zachcianki i przeglądanie się w oczach innych. Tu jest czas na napisanie sobie drukowanymi literami w widocznym miejscu…
CUDZE OPINIE NIE PŁACĄ MOICH RACHUNKÓW
A potem siądź do tych wszystkich rachunków i wypowiedz umowy tego czego nie potrzebujesz, wypisz się ze zbędnych subskrypcji i ponegocjuj warunki obecnych umów. Te wszystkie odzyskane pieniądze, to Twoje pierwsze, realnie oszczędzone pieniądze.
Więcej w tym temacie znajdziesz w zamieszczonym niżej filmie.
Poszukajmy zaskórniaków – krok czwarty.
Jak myślimy o oszczędzaniu pieniędzy, to to odmawianie sobie ciśnie się mocno do głowy. Dlatego nic tak nie cieszy jak 5 dyszek znalezione w kieszeni zimowego płaszcza. Okazuje się, że sporo pieniędzy, które mogły by budować nasze oszczędności, kurzy się w piwnicy, zagraca szafę lub psuje się w spiżarce.
Kolejny krok na drodze do sukcesu w oszczędzaniu pieniędzy to pozbycie się tego co nam już nie służy, a dla innych jest nadal wartościowe. Więcej sposobów na wsparcie budżetu takimi zaskórniakami znajdziesz tutaj we wpisie Jak szybko podreperować budżet domowy.
Oszczędzanie pieniędzy to nie sprint ale maraton.
Jeśli czytasz ten wpis, bo przycisnęło Cię i szukasz jednorazowych rozwiązań, to blog o oszczędzaniu nie jest dla Ciebie. Jeśli chcesz oszczędzać pieniądze na poważnie, po to by z tego małego DLACZEGO, o którym pisałam wyżej zrobiło się coś co zmienia życie, to witaj w naszej cudownej społeczności.
Będziesz mieć sukcesy gwarantuję Ci to.
Każdego dnia dostaję wiadomość o mniejszych lub większych zwycięstwach. To moje paliwo do działania, bo wiem, że uczenie kobiet rozważnego podejścia do swoich pieniędzy ma sens. KIlka wybranych znajdziesz o tutaj klik.
Ale by oszczędzać pieniądze skutecznie, to trzeba zacząć małymi kroczkami. Krok piąty to – wybierz jedną kategorię wydatków, która najwięcej Cię kosztuje. Taką Twoją piętę achillesową
Niekończące się tsunami sukcesu.
Jeden z moich byłych szefów w odpowiedzi na pytanie “co słychać” zawsze odpowiadał – rewelacja, niekończące się tsunami sukcesu. Pozytywne podejście to klucz. Nie zmienia to faktu, że jego kariera w firmie zakończyła się bardziej jak ta fala tsunami roztrzaskująca się o brzeg. Jeśli jesteś na etapie, że jeszcze nie wiesz, czy tak na serio chcesz oszczędzać pieniądze, to pomyśl o tym tsunami. Nie zawsze jesteśmy w życiu na fali.
Przetrwają Ci, którzy są przygotowani, nie Ci co liczą, że “jakoś to będzie”.
Podsumowując – action plan dla Ciebie
U mnie zawsze jest najprościej jak się da. Przygotowałam dla Ciebie Checklistę, którą możesz mieć pod ręką, żeby nic Ci nie umknęło. Pobierzesz ją sobie o tutaj
A potem po prostu zacznij odhaczać podpunkty. Dasz radę! A w chwilach zwątpienia zawsze pamiętaj, że nie jesteś sama. W tym momencie, gdy pisze ten artykuł społeczność Mojenawierzchu liczy 90 tysięcy osób na wszystkich platformach, na których jestem. Widzisz, zdecydowanie nie jesteś z tym sama!
Sporo wiem, ale ile jeszcze kobiet potrzebuje motywacji, by wziąć ster swojego życia we własne ręce! Dlatego podeślij ten wpis koleżance, siostrze lub mamie. Możesz też go udostępnić w swoich mediach społecznościowych. Przestańmy się wstydzić oszczędzania. Panowanie nad swoimi pieniędzmi to powód do chluby!
Bardzo ciekawe porady o tym, jak oszczędzać pieniądze. To bardzo ważny temat w obecnej sytuacji, panującej w Polsce. Warto zabezpieczyć się poduszką bezpieczeństwa.
Rety.. zaczęłam pisać swojego bloga o oszczędzaniu jakoszczedzic.pl i “wpadłam” tu przez przypadek, ale zostanę na dłużej.. pisane od serca i aż to się czuje!! Super wpis i życzę powodzenia:) Pozdrawiam pozytywnie:)
bardzo dziekuje i ciesze się 🙂
Inwestowanie w siebie to proces polegający na rozwijaniu swoich umiejętności, zdobywaniu nowych doświadczeń, kształtowaniu charakteru i postrzegania świata. Może to obejmować różnorodne działania, takie jak nauka nowych języków, podnoszenie swoich kwalifikacji poprzez kursy lub szkolenia, rozwijanie swojego hobby, dbanie o swoje zdrowie, rozwijanie swojej wiedzy o świecie, czy też budowanie relacji z innymi ludźmi.