Książeczki dla dzieci zajmują coraz więcej miejsca w naszej codziennej aktywności. Dlatego pomyślałam, że podzielę się naszymi największymi książkowymi hitami. Pokażę kilka pozycji ciekawych dla fanów pojazdów, ale także kilka bardziej uniwersalnych. Mam nadzieję, że przypadną do gustów wszystkich małych czytelników.
Zacznijmy od literatury
Książeczki dla dzieci z dużą ilością obrazków nadal u nas królują. Nadszedł jednak czas, kiedy jesteśmy w stanie też więcej poczytać. Zacznę dlatego od pozycji, która mnie samej bardzo przypadła do gustu. Kojarzy mi się z moim własnym dzieciństwem i cieszę się, że znalazłam wydanie, które jest też już w stanie zainteresować moje dziecko. Tą książeczką jest Klasyka dla smyka Julian Tuwim i Jan Brzechwa z wydawnictwa Papilon. W książeczce znajdziemy najbardziej znane wiersze tychże autorów. Od Lokomotywy, przez Słonia Trąbalskiego, po moją ulubioną Na straganie. Aryanek najchętniej wybiera jednak Kaczkę Dziwaczkę i Na wyspach Bergamuta, bo te dwa wierszyki, mama czyta w wersji śpiewanej. Wszystko to wsparte pięknymi ilustracjami, a wszystko na twardych stronach. Myślę, że warto ją kupić już nawet dla maluszka, jeśli praktykujesz czytanie przed snem, bo posłuży na bardzo długo.
Kolejna książeczka dla dzieci, która sprawdzi się już nawet u niemowlaków, jest Masło śpi Tiny Oziewicz. Książeczka ma miękkie strony, ale mnóstwo otwieranych okienek. Kupiłam ją dawno temu, zanim Aryanek skończył nawet roczek i służy nam do dziś. Ulubiona czytanka do zasypiania. Skusiłam się na nią po przeczytaniu recenzji u Kamili z bloga kamciamamcia.pl i odsyłam Was do jej wpisu Masło śpi – książka o kredkach idących siku po pełną recenzję.
Krok po kroku
Książki dla dzieci z serii Krok po kroku z mojego ulubionego wydawnictwa Wilga. Większość pozycji w naszej biblioteczce jest od nich. Uwielbiam ich za dbałość o szczegóły. Książeczki dla dzieci są nie tylko pięknie wydane, ale też bardzo ciekawe. Seria towarzyszy nam we wszystkich milowych krokach. Pomogła w przygotowaniu do odpieluchowania, o czym pisałam w osobnym wpisie Odpieluchowanie. Jak się przygotować, żeby się udało. Wspiera nas w budowaniu nawyku mycia zębów no i przede wszystkim nauki mówienia. Na pewno będziemy poszerzać naszą kolekcję, o kolejne pozycje.
Trochę o emocjach
Tajfun, gradobicie, a za minutę słońce i tęcza? Kiedyś przeczytałam, że dziecko musi się nauczyć emocji jak wszystkiego i tłumienie ich to nic dobrego. Postanowiłam więc zacząć tą naukę wspierać. Choć często oznacza to niezłe ćwiczenie z tłumienia moich własnych. Od dawna jest już z nami pozycja z serii Montessori: odkrywam i poznaję, także z wydawnictwa Wilga Moja pierwsza książka Emocje. Aryanek lubił ją oglądać jako maluszek, a teraz historie z książeczki zna już dobrze i praktycznie sam mi je opowiada. Potrafi też połączyć emocje z książeczki z tymi w rzeczywistości. Zwłaszcza złość i smutek. Za każdym razem gdy się denerwuje, przypominam mu o tym groźnym niedźwiedziu i nerwy zamieniają się w wesołą zabawę.
Nowym nabytkiem jest książeczka dla dzieci z serii Uczucia Gucia. Mamy tom Gucio się złości. Ta pozycja sprawdzi się dla starszych dzieci, bo strony są papierowe i w każdej części autorka proponuje różnego rodzaju ćwiczenie oddechowe. Dla mnie też dość trudno się ją czyta, bo nie jest rytmiczna i myślę, że to kwestia tłumaczenia. Nie zmienia to jednak fakt, że Aryanek uwielbia tego Jednorożca z kolorową grzywą. Czytamy ją bardzo często, a ćwiczenie oddechowe przerobiliśmy na wersję dla maluchów i mamy z tego dużo śmiechu. Choć ta oryginalna przyda się na pewno nie jednej mamie. Jestem pewna, że uzupełnimy naszą kolekcję o kolejne pozycje z tej serii.
Książeczki interaktywne
Nie jestem fanką interaktywnych zabawek. Dlaczego, możesz przeczytać we wpisie jak wspierać samodzielność dziecka. Co innego interaktywne książeczki dla dzieci. Mamy kilka, ale zdecydowanym faworytem jest Miś Pracuś. My mamy dwie pozycje Straż Pożarna i Karetka Pogotowia. Oczywiście wydawnictwo Wilga znów stanęło na wysokości zadania. Książeczki są pięknie wykonane, ruchome elementy wytrzymałe i zdecydowanie bardziej kreatywne, niż w większości pozycji, które mamy lub oglądałam. Seria zaspokoi gusta nie tylko miłośników pojazdów, ale i zwierzątek. Koniecznie sprawdź, a klikając tutaj dostaniesz je w promocyjnej cenie.
Coś dla miłośników autek
Na sam koniec zostawiłam nasze nowe odkrycie i prawdziwą miłość od pierwszego wejrzenia. Uroczy terenowy Samochodzik Franek to ostatnio czytelniczy hit. Pozycja zdecydowanie dla dzieci, które już wytrzymują czytanie dłuższych historii. Książeczki maja miękkie strony i sporo tekstu, ale także bardzo ładną oprawę graficzną. Przygody Franka są ciekawe i wciągające, więc nie nudzą tak szybko i mamy przy setnym czytaniu. Franka spotyka mnóstwo przygód, więc seria jest bardzo bogata. Cena za to przystępna i zachęca do poszerzania stanu posiadania. Wszystkie tomy możesz sprawdzić klikając tutaj.
Mam nadzieję, że znajdziesz coś ciekawego dla swojego dziecka. A może też króluje u Was któraś z tych pozycji. Daj znać w komentarzu!
pozdrawiam
Beata @mojenawierzchu
[BTEN id=”591″]
Muszę zobaczyć te książeczki krok po kroku ? Bardzo lubię czytać takie wpisy ? Koniecznie wrzucaj częściej.
Polecam bo seria jest bardzo bogata. Super to słyszeć! Mam jeszcze kilka w planie tego typu polecajek, więc zagladaj