To nie będzie kolejny artykuł pełen sucharów w stylu “gaś światło wychodząc z pokoju”. To są oczywiste oczywistości i z szacunku dla Ciebie i Twojego czasu darujemy je tu sobie.
Nie będę Ci też pisała o wyłączaniu nieużywanych sprzętów, bo uważam to za totalny absurd i “grę nie wartą świeczki”.
Jeśli masz wątpliwości, to odsyłam Cię do artykułu – Oszczędzanie energii fakty i mity. Tam są dokładne wyliczenia.
Mam jednak kilka mniej oczywistych sposobów by obniżyć rachunki za prąd.
To jak obniżyć rachunki za prąd?
Jestem wielką fanką metody małych kroków, ale te kroki muszą być istotne i we właściwym kierunku. Dlatego zebrałam dla Ciebie kilka sposobów, które sama przetestowałam i wdrożyłam.
Mój rachunek za prąd mimo dodatkowych urządzeń i lokatorów w naszym domowym gospodarstwie, są niższe niż 5 lat temu. Część zmian wprowadziłam świadomie, część wprowadziło za mnie życie. Ale po kolei.
Wybierz najtańszego dostawcę prądu.
By obniżyć rachunki za prąd na pewno warto zacząć od wyboru najlepszej oferty. Czasy monopolu na dostawy prądu minęły bezpowrotnie i możemy wybierać z wielu ofert.
Różnice mogą być niewielkie, ale pamiętaj, żeby spojrzeć na każdą ofertę z perspektywy wieloletniej. W internecie znajdziesz różnego rodzaju porównywarki. Ja z ciekawości, czy nadal mój wybór jest optymalny, skorzystałam z tej – rachuneo.pl.
Ostrożnie też podchodź do wszelkich ofert dodatkowych. Czasami może się okazać, że te “gwarantowane usługi” kosztują nas więcej niż sam prąd.
Dopasuj taryfę prądu do stylu życia.
Prócz dostawcy prądu warto też wybrać odpowiednią taryfę. Każdy z nas ma inne przyzwyczajenia, nawyki i tryb pracy. Może się okazać, że będziesz miała spore oszczędności tylko wybierając mniej standardową opcję.
Ja będąc singielką w ciągłych rozjazdach korzystałam z takiej z tańszym prądem w nocy i w weekendy. Teraz, gdy 90% czasu spędzam w domu, taka opcja wyszłaby nas drożej. Dlatego zamieniłam ją na tradycyjną ze stałą opłatą we wszystkich godzinach.
Pamiętaj też, żeby słuchać zdrowego rozsądku i nie zakładać drastycznej zmiany swoich przyzwyczajeń. Jeśli do tej pory nie miałaś nawyku wstawiania prania na noc, to najpierw popracuj nad tym zwyczajem, a dopiero wtedy rozważ zmianę taryfy.
Wymień stare graty na nowszy model.
Niestety często oszczędności w dłuższej perspektywie wymagają inwestycji. Wiem jak to jest, człowiek odkłada i odkłada, bo są pilniejsze wydatki. U mnie “stary grat” bojler postawił mnie przed faktem dokonanym, zalewając przedpokój i sąsiada pod nami.
Zdecydowanie mi w tamtym czasie nie pasował dodatkowy wydatek, no ale umówmy się komu pasuje znienacka wyskoczyć z 500 zł. Okazało się jednak, że ten koszt zwrócił mi się w kilka miesięcy.
By obniżyć rachunki za prąd nie trzeba oczywiście nagle wymieniać wszystkich sprzętów. Jeśli masz już jakiegoś wiekowego kompana swojej codzienności, to warto pomyśleć o tym wcześniej niż czekać na ostatnie tchnienie.
Załóż sobie na ten cel skarbonkę, albo spróbuj znaleźć oszczędności w budżecie, by mieć przestrzeń na ewentualną ratę. Przezorny zawsze ubezpieczony jak to mówią.
Jeśli masz w planie wymianę lodówki, to w tym artykule pisałam na co zwrócić uwagę wybierając lodówkę idealną. – Jak wybrać lodówkę idealną.
Płać za to czego potrzebujesz.
By obniżyć rachunki wystarczy czasem uważniej przyjrzeć się naszym nawykom i przyzwyczajeniom. Ja na przykład ustawiłam ten nowy bojler na tak zwanego maksa. Stary nie grzał wody tak efektywnie i nie trzymał już dobrze temperatury. W efekcie wiecznie miałam poparzone ręce, albo inne części ciała bo temperatura wody mnie zaskakiwała.
Obniżyłam ustawienia dosłownie odrobinę i jakież było moje zdziwienie, gdy nie tylko rozwiązałam problem, ale i rachunek przyszedł 20 zł niższy. Ostatnio pracuję nad cierpliwością i ograniczam użycie funkcji boost w płycie indukcyjnej.
Przeczytałam, że właśnie takie nagłe, gwałtowne skoki poboru energii kosztują nas najwięcej. Nadal jestem w fazie testów i zmiany moich nawyków, zobaczymy, czy to się okaże dobry sposób by obniżyć rachunki za prąd.
Obniż rachunki – popraw relacje.
A teraz przechodzimy do mniej oczywistych sposobów na obniżenie rachunków za prąd. Jednym z nich jest spędzanie czasu razem. Ja akurat mam nieduże mieszkanie i to dla mnie jest zawsze plus. Mój mąż ma inne zdanie i marzy o wielkim domu, ale ja mogłabym wymieniać plusy małego metrażu w nieskończoność.
Jasne są dni, kiedy fajnie by było mieć osobny pokój dla gości, a nie tylko kanapę w salonie. Pewnie większa łazienka z wanną też byłaby super, zwłaszcza przy dziecku, no i osobne pomieszczenie na biuro, a nie “cztery pokoje w dwóch”. Ale faktem jest, że mniejszy metraż sprzyja oszczędzaniu.
Płacimy mniej za prąd, bo wszyscy siedzimy głównie w tym samym pokoju. To są rzeczy, o których nie myślimy, ale zwłaszcza gdy dzień jest krótki, włączanie światła tylko w jednym pokoju kontra w trzech robi różnicę. Podobnie jest zresztą w kwestii ogrzewania. Ale to temat na osobny wpis.
Spędzanie razem czasu na czymś innym niż przeglądanie telefonów czy oglądanie telewizji też ma dość korzystny wpływ nie tylko na relacje, ale i na te rachunki za prąd.
Jak obniżyć rachunki podwyższając ten za prąd?
A teraz chyba najmniej oczywista opcja, bo nie spotkałam się z nią w żadnym internetowym poradniku w tym temacie. Sama jednak podjęłam taką decyzję mimo totalnie odmiennych porad ze strony znajomych.
Zrezygnowałam z gazu. Choć większość doradzała mi, że przecież prąd jest taki drogi i gotowanie na gazie takie cudowne. Patrząc jednak z perspektywy oszczędności często takie rady nie są oparte rzeczywistymi wyliczeniami.
Faktem jest to, że ceny i prądu i gazu się wahają i nie możemy przyjąć za pewnik, że na zawsze któraś z nich będzie znacząco niższa. Po drugie przyglądnij się swojej fakturze za prąd i za gaz.
Na mojej połowę kosztów stanowią opłaty przesyłowe, sieciowe, jakościowe itd. To są wartości, na które nie mam wpływu.
One zawsze będą częścią faktury i nawet jak są w jakiś sposób powiązane ze zużyciem, to są. Dlatego policz dobrze, bo może się okazać, że w dłuższej perspektywie warto rozważyć rezygnację z gazu jeśli tylko na nim gotujesz.
Podsumujmy.
Rachunki za stałe koszty pochłaniają sporą część naszych domowych budżetów, dlatego warto się im co jakiś czas przyglądnąć. Opłaty stałe są z nami zawsze i czasem zapominamy, że nie są wyryte w kamieniu. Czasem małe zmiany, trochę negocjacji i spojrzenia ze świeżej perspektywy może wpłynąć korzystnie na nasze domowe finanse.
Dlatego warto przynajmniej raz w roku zrewidować swój budżet minimum, bo nie tylko czasy się zmieniają, ale też my jako ludzie. Zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat.
Jeśli nie masz jeszcze policzonego budżetu minimum, to koniecznie przeczytaj ten artykuł tutaj, bo to pierwszy krok do zapanowania nad swoimi domowymi finansami – Jak policzyć budżet minimum.
Jeśli myślisz na poważnie o ogarnięciu swojego budżetu to warto też dołączyć do Oszczędnego Newslettera. Zrobisz to pobierając gratisy, które dla Ciebie przygotowałam.
A jeśli masz swoje sprawdzone sposoby jak obniżyć rachunki za prąd, to koniecznie zostaw komentarz.
buziaki
Beata od oszczędzania
-
Dziś pokażę Ci, jak kilka małych zmian w dotychczasowych nawykach, pozwoli oszczędzić na jedzeniu nawet kilkaset złotych. Co lepsze, zawsze mieć w domu produkty, które faktycznie używasz. A przede wszystkim wyrzucać mniej jedzenia.
-
Zaczynasz przygodę pt. “jak oszczędzać pieniądze”, więc specjalnie dużo Ci nie zostaje z tej wypłaty. Skąd u licha nagle wziąć oszczędności?
-
Jak zacząć inwestować w złoto już od niewielkich kwot Początki oszczędzania bywają trudne, ale gdy już wyrobisz odpowiednie nawyki czas pójść nieco dalej. Często… Dowiedz się więcej
Bardzo ciekawe porady