Sezon wyprzedaży w pełni. Choć może się wydawać, że to idealny czas do zaoszczędzenia paru groszy, to nie zawsze tak jest. Jak podejść do wyprzedaży rozsądnie, tak by na nich nie strać i zadbać o to, by zakupy online były bezpiecznie? Mam dla Ciebie kilka wskazówek! Do podzielenia się nimi zachęcił mnie Alior Bank, partner tego wpisu.
Jak się przygotować do zakupów na wyprzedaży?
Bez względu na to czy wybieramy zakupy przez internet czy tradycyjne, wyprzedaże to taki czas, który wbrew pozorom może nie sprzyjać oszczędzaniu. Kiedy wszystko wydaje się takie tanie, a sklepy potrafią zadbać o to wrażenie, to portfel sam się otwiera prawda?
Niestety połowa z tych naszych wyprzedażowych zdobyczy traci swój czar bardzo szybko. Wyobraź sobie, że ktoś nawet policzył, że tylko 1% produktów, które kupujemy, jest nadal w użyciu po 6 miesiącach!
W takim razie czy te całe wyprzedaże to nadal świetna okazja? Jestem tu po to, żeby była! Mam kilka sprawdzonych sposobów, żeby zakupy wyszły naprawdę tanio.
Lista zakupów na podstawie potrzeb, nie zachcianek
Bez względu na to, czy ruszamy na zakupy spożywcze, uzupełniamy szafę, czy gadżety do domu, to jedna prosta zasada sprawdza się zawsze przy obniżaniu kosztów.
Zacznij od własnej szafki.
Zanim jeszcze w ogóle siądziesz do robienia listy zakupów sprawdź, co już masz. Przejrzyj szafę, popatrz co tak naprawdę potrzebujesz uzupełnić, a co nadal leży z metką, a miało być takim super trafem.
Nie kupuj na zapas rzeczy tylko dlatego, że są tanie. Wiem, czasem trudno się oprzeć magii czerwonej cenówki. Wszędzie przeceny, witryny kuszą pięknymi sukienkami, a na Instagramie ścigają Cię reklamy szpilek z ceną obniżoną o 70%. To jednak wcale nie oznacza, że od razu musisz je kupować. Szczególnie jeśli wiesz, że nie będziesz w nich chodzić.
Kupuj dla siebie realnej nie idealnej.
Pamiętaj, aby zrobić listę zakupów dla siebie realnej, a nie wymarzonej wersji samej siebie. Jasne, fajnie by było nosić więcej sukienek i są teraz w takiej świetnej cenie. Jeśli jednak częściej wybierasz jeansy i t-shirt, to raczej im się przyglądnij i uzupełnij garderobę korzystając z niskiej ceny.
Ustal budżet zakupów
Lista zakupów zrobiona, więc warto jeszcze ustalić budżet. Na zakupach, zwłaszcza podczas wyprzedaży bardzo łatwo stracić głowę. Lista zakupów pomoże Ci skupić się na tym, czego faktycznie potrzebujesz, a zaplanowany budżet pomoże podjąć najrozsądniejsze decyzje.
Nie o to chodzi, żeby sobie wszystkiego odmawiać. Ustalenie budżetu pomoże Ci wybrać naprawdę najlepszy produkt, który spełni Twoje oczekiwania w 100%, a nie kilkanaście zapchajdziur “bo tanie”.
Zakupy online czy wyprawa do centrum?
Według najnowszych statystyk aż 77% internautów wybiera zakupy online. Sama jestem tego najlepszym przykładem. Jeszcze 2 lata temu sporadycznie zaglądałam do sklepów internetowych. Teraz wyjście do centrum handlowego to rzadkość.
Wystarczy, że porównam wysiłek, który muszę włożyć w wyprawę do galerii do zakupów online z własnej kanapy, w kapciach i z herbatką w ręce. No nie oszukujmy się, polowania polowaniami, ale pod kocykiem jest zdecydowanie przyjemniej i nie trzeba dźwigać wypchanych toreb.
Kupowanie przez internet będzie też zdecydowanie bardziej oszczędnie. Mniej pokus i narażenia na sztuczki marketingowe sklepów, którym trudno czasem się oprzeć. Nie wspominając już o oszczędności czasu.
Oszczędne zakupy to bezpieczne zakupy
Bez względu na to czy wolisz kupować przez internet czy stacjonarnie, pamiętaj, że oszczędne zakupy to bezpieczne zakupy. W centrum handlowym pilnujesz portfela przed kieszonkowcami, sprawdzasz paragon, czy kwota się zgadza, a zakupy online? Myślisz o bezpieczeństwie Twoich pieniędzy klikając „dodaj do koszyka”?
Zazwyczaj nie przejmujemy się tymi wszystkimi wytycznymi, kłódeczkami, kodami itd. Mnie nawet wnerwiała ta ciągła konieczność potwierdzania wszystkiego wszędzie sto razy, żeby wreszcie zapłacić. SMS z potwierdzeniem transakcji – na co mi to?! Przecież niewiele mam na koncie, kto by to chciał ukraść?
Aż pewnego dnia dostałam powiadomienie o zakupach online na niemieckim Amazonie na kwotę 600 zł, których nie zrobiłam.
Jak o tym piszę, to znów poczułam to koszmarne uczucie w żołądku. Szok, niedowierzanie, ale też poczucie, że ktoś tak bez pardonu naruszył moją prywatność. I strach, że zaraz przyjdzie kolejne powiadomienie o zakupach bez mojej zgody.
Natychmiast zablokowałam kartę i skontaktowałam się z bankiem. Ale od tego dnia w mojej zakupowej rutynie zaszły poważne zmiany.
Oto kilka punktów, bez których nie ma opcji, że kliknę “kupuję”.
1. Zawsze sprawdzam sprzedawcę
Pięć gwiazdek łatwo można kupić, ale faktyczną wyczerpującą opinię zadowolonego klienta już trudniej. Dla mnie też podejrzani są sprzedawcy, którzy mają tylko dobre noty. Kiedyś usłyszałam, że nawet jeśli jesteś najsłodszą truskawką na całym truskawkowym polu, to zawsze trafi się ktoś, to po prostu nie lubi truskawek.
Przeczytaj uważnie, czy w razie problemów będziesz się łatwo mogła skontaktować, czy nie ma żadnych ukrytych opłat i ekstra kosztów. Jakie formy płatności oferuje. Tak naprawdę im więcej opcji tym lepiej. Ale o płatnościach pogadamy więcej za chwilkę.
2. Nie klikam w żadne linki
Nawet na dużych platformach sprzedażowych roi się od oszustów. Uczciwy sprzedawca nie wysyła żadnych linków do płatności czy to mailem, czy na telefon. Nie podawaj też swoich danych logowania, PIN-u czy danych z dowodu. Jeśli Ci się to przydarzy, to jak najszybciej skontaktuj się ze swoim bankiem.
Warto zaglądać na stronę Związku Banków Polskich. W aktualnościach znajdziesz informacje na temat najświeższych pomysłów oszustów. Link do strony ZBP klik.
3. Zawsze sprawdzam kłódeczkę
Bezpieczne połączenie to w dzisiejszych czasach norma. Sklep, który nie ma certyfikatu SSL nie jest godny zaufania. Jeśli widzisz przy adresie strony informację, “niezabezpieczony” lub nie ma znaku kłódki to bezpieczniej będzie odpuścić szoping na tej stronie.
Nie loguję się też do konta i nie robię zakupów z przypadkowych, niezabezpieczonych sieci wifi. Hotspoty nie gwarantują bezpieczeństwa Twoich danych, dlatego naprawdę lepiej poczekać i załatwić tego typu sprawy w domu.
4. Nie zapisuje danych karty na przypadkowych stronach
Kiedyś zapisywanie karty przy każdych zakupach online było moim ulubionym sposobem na skrócenie formalności. Po historii z kradzieżą danych karty prędzej zrezygnuje z zakupu, niż zaakceptuje taką opcję. Zwłaszcza, że obecnie mamy ogrom bezpiecznych opcji płatności bez takiej konieczności.
Tak naprawdę, jeśli sprzedawca działa w Polsce i nie oferuje opcji bezpiecznych form płatności, to żadna wyprzedażowa zdobycz nie jest warta ryzyka.
Bezpieczne płatności, czyli jakie?
Opcji jest kilka i możesz wybrać te, które są dla Ciebie najwygodniejsze. Zacznę od mojej ulubionej formy, czyli płatności BLIK. Mam wrażenie, że nie ma bezpieczniejszej i szybszej opcji. Nie musisz podawać żadnych danych tylko jednorazowy kod, a całość zatwierdzasz w swojej bankowości mobilnej.
Nie wiem, czy wiesz, że to też super wygodny sposób, żeby na przykład rozliczyć się ze znajomymi za wspólne zakupy, bez podawania numeru konta. BLIK można zrobić znając numer telefonu odbiorcy. Pieniądze pojawiają się na koncie bardzo szybko. Polecam Ci spróbować, zwłaszcza, że w aplikacji mobilnej Alior Banku jest to dziecinnie proste.
Kolejna forma bezpiecznych płatności online to szybkie przelewy. Tu płacąc zostaniesz przekierowana na stronę swojego banku. Koniecznie więc sprawdź, czy link jest poprawny, nie ma literówek, widzisz kłódeczkę i strona logowania jest dokładnie taka sama jak zawsze.
Płatności kartą też należą do bezpiecznych. Dodatkowym zabezpieczeniem jest konieczność zaakceptowania płatność dodatkowym kodem 3D Secure, który Bank przesyła na Twój telefon. Kiedyś miałam to za uciążliwość, teraz patrzę na tę opcję jak na drzwi antywłamaniowe. Nikt przecież nie narzeka, że musi pół minuty dłużej je otwierać, bo są 2 albo 3 zamki. Poczucie bezpieczeństwa jest nie do przecenienia.
Zakupy bez portfela – bezpieczne i wygodne
W moim przypadku płatności kartą załatwiam korzystając z opcji Apple Pay. To mój zdecydowany faworyt w czołówce razem z BLIK. Obie świetnie się sprawdzają nie tylko przy zakupach online, ale i przy tych tradycyjnych.
Portfel zdarzało mi się zapomnieć nie raz, zwłaszcza przy zmianie torebki. Raz wybrałam się bez portfela w trzydniową delegację! Wyobrażasz to sobie? Na szczęście uratowała mnie opcja wypłaty z bankomatu przy pomocy BLIK. Bo nie wiem jak Ty, ale o telefonie jakoś zawsze pamiętam.
Przy pomocy BLIK można też płacić w większości sklepów stacjonarnych, które mają dostosowane terminale. W Alior Mobile z systemem Android masz nawet opcję płatności zbliżeniowej BLIK. Teraz spokojnie możemy zamienić wielgachne torby, na eleganckie malutkie torebeczki, w których mieści się tylko telefon i szminka.
To jak wydajesz swoje pieniądze zależy od ciebie!
Jest jeszcze kilka rzeczy, które pomagają mi nie tylko zabezpieczyć się przed kradzieżami podczas zakupów online, ale też czasem studzą moje rozrzutne zapędy.
- Limity transakcji
Przede wszystkim mam ustalone limity transakcji. W aplikacji mobilnej Alior Mobile zrobisz to jednym kliknięciem. Możesz ustawić osobno dla każdej formy płatności, tak, żeby te kwoty były wygodne i dopasowane do twojego stylu życia.
Przy płatnościach online to taki dodatkowy zawór bezpieczeństwa właśnie w przypadku kradzieży. W mojej sytuacji, o której pisałam Ci wcześniej, otuchy dodawał mi fakt, że mam dzienny limit transakcji kartą na 1000 zł. Więc natychmiastowe wyczyszczenie konta nie wchodziło w grę. Od tego momentu obniżyłam go do 500 zł. Jeśli potrzebuję zrobić większy zakup online to go po prostu zwiększam, ale to mi zawsze daje poczucie kontroli i chwilę na przemyślenie, czy na pewno chcę to kupić.
- Powiadomienia o transakcjach
Opcja, która kiedyś wydawała mi się bezużyteczna, teraz jest totalnym must have. W aplikacji mobilnej Alior Banku standardem jest autoryzacja Push transakcji zleconych w bankowości internetowej.
Rozsądna kobieta wie, dokąd chodzą jej pieniądze, bez względu na to jak jest ich dużo.
- Sprawdzaj stan konta i historię transakcji
Żadne powiadomienia i zabezpieczenia nie pomogą, jeśli nie będziesz miała nawyku regularnego czytania sms-ów od banku, albo przeglądania historii transakcji. Bo nie miałabym szansy zareagować szybko, gdybym powiadomienie o płatności zignorowała.
- Osobne konta na różne kategorie wydatków.
Ta opcja sprawdzi się jeśli chciałabyś oszczędzić, ale jednak systematyczność to nie Twoje drugie imię. Męczy Cię ciągłe zbieranie paragonów, wpisywanie do tabelek?
Załóż osobne konto dla najtrudniejszej do kontrolowania kategorii i przelewaj na nie po wypłacie ustaloną, zaplanowaną kwotę. Kusi Cię piękna sukienka, czy nowy gadżet do domu – szybki rzut oka na stan konta w tej kategorii i już wiesz, czy bierzemy, czy odkładamy na półkę.
W Alior Mobile do Konta Jakże Osobistego możesz sprawdzić stan nawet bez logowania.
Teraz już nie ma wymówki, że oszczędzanie mi nie idzie, bo nie jestem systematyczna czyż nie?
Podsumujmy
Lubię, jak moje treści dają konkretną wartość, ale też motywator do działania. Więc oto Twój plan działania na najbliższe oszczędne i bezpieczne zakupy online. Jeśli wiesz, że często ulegasz promocjom, warto do niej wrócić przed każdymi zakupami.
1. Sprawdź co już masz, a czego faktycznie potrzebujesz.
2. Zrób listę zakupów dla Ciebie realnej, nie wyimaginowanej wersji samej siebie.
3. Ustal limity transakcji płatności na swoim koncie.
4. Włącz powiadomienia o płatnościach.
5. Zrób sobie checklistę zakupów online, zanim nowe zasady nie wejdą w nawyk.
6. Jeśli Twój bank nie daje Ci takich bezpiecznych opcji, to koniecznie wejdź na stronę Alior Bank i sprawdź jakie korzyści możesz mieć z Kontem Jakże Osobistym i z aplikacją Alior Mobile. Tam też trwa ciekawa, ale ograniczona czasowo promocja.
Twoja kolej!
Masz jakieś swoje sposoby na bezpieczne zakupy online? Jaką opcję płatności najczęściej wybierasz? Co Cię najbardziej zaskoczyło? Napisz mi koniecznie w komentarzu!
Wpis powstał we współpracy z Alior Bank S.A.
Treści bardzo potrzebne w obecnych czasach. Nie jestem kobieta, ale z mojej strony polecam zapisanie się do grup które publikują wstawki z błędami cenowymi. Czasami trafiają się tam mega okazje związane np z błędnym przewalutowaniem.
Zakupy online zupełnie nie są dla mnie 🙁 Poległam na wyprzedażach noworocznych i owszem kupując blikiem jest szybko, ale zgubiło mnie to i wydałam więcej niż chciałam. Także od teraz sprawdzam strony czy mają ,,kłódeczki” i zakupy tylko z listą mnie realnej 🙂
brawo! dlatego Twoje oszczednosci rosna!