Prowadzisz swój biznes online, wrzucasz regularnie rolki, masz e-booka, może nawet kilka. A mimo to… konto nie rośnie, a sprzedaż ledwo zipie. Znasz to?
Być może nie brakuje Ci pracy, pomysłów ani zaangażowania, ale dobrze poukładanego systemu ofert. Takiego, który nie tylko przyciąga nowych ludzi, ale prowadzi ich krok po kroku do zakupu wyżej płatnych programów.
Zobacz, jakie trzy rodzaje ofert powinny znaleźć się w Twoim lejku sprzedażowym, byś przestała kręcić się w kółko i zaczęła zarabiać regularnie.
1. Oferta TOFU – darmowy haczyk, który przyciąga
TOFU (top of the funnel) to miejsce, w którym Twoi odbiorcy stykają się z Tobą po raz pierwszy. Rolka, story, post – i co dalej? W 15 sekund nie zbudujesz zaufania, ale możesz zaprosić do darmowego materiału, np. PDF-a, checklisty czy nagrania.
Ten lead magnet (freebe) powinien:
- rozwiązywać mały, konkretny problem,
- być prosty w konsumpcji,
- prowadzić do kolejnego kroku (np. oferty niskopłatnej).
Dzięki niemu zaczynasz budować relację i zbierasz maile, czyli niezależność od algorytmu Instagrama
2. Oferta MOFU – szybkie zwycięstwo (quick win)
To miejsce, w którym Twoja klientka już Cię zna. Chce więcej, ale jeszcze nie jest gotowa na duży program. Tu wchodzi:
- e-book,
- mini kurs do 100 zł,
- warsztat lub wyzwanie.
Ta oferta powinna:
- dać natychmiastowy efekt,
- być konkretna i prosta,
- nie wymagać długiego rozważania (tzw. decyzja jak kubek w Pepco).
Co najważniejsze: jeśli dała wartość w małej cenie, Twoja klientka poczuje: „Skoro za 37 zł dostałam taką petardę, to co dostanę za 2000?!”
3. Oferta BOFU – produkt premium
BOFU (bottom of the funnel) to miejsce, gdzie Twoja klientka jest ogrzana, gotowa na więcej i… szuka rozwiązania kompleksowego. Tu wchodzi:
- program grupowy,
- mastermindy,
- współpraca 1:1.
Jeśli nie masz takiej oferty, to:
- oddajesz swoje ogrzane klientki konkurencji,
- tracisz potencjał zbudowanej relacji,
- zostajesz w kieracie ciągłej sprzedaży tanich kursów.
Nie musisz sprzedawać codziennie. Jeśli dobrze poukładasz system trzech ofert, Twój biznes będzie działał jak rakieta – i w kampaniach, i w automacie.
Pamiętaj: Nie potrzebujesz więcej pomysłów. Potrzebujesz systemu, który z tego, co już masz, zrobi dochodowy, stabilny biznes.
Co dalej?
Zobacz, czy w Twoim lejku są wszystkie trzy poziomy. Jeśli masz tylko jednorazowy kurs czy e-booka, to możliwe, że właśnie przez to zarabiasz za mało.
Chcesz, żebym pomogła Ci to poukładać?
Dołącz do mojego wyzwania „Buduję lejek, zarabiam pasywnie”, gdzie krok po kroku pokażę Ci, jak ustawić prosty system sprzedający, nawet jeśli teraz działasz tylko na Instagramie.
